Silvan - 2012-01-06 23:45:20

W poszukiwaniu mocy



http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQrtTtSFSr7UEemISR9Bl-1IF0ZUCaeZ_fn0PKGlCRvWuqVdqdL5A



Opis:
Książka pod redakcją M. Weis, jednak pisana przez wielu autorów (każdy z nich ma po jednym rozdziale)."W poszukiwaniu mocy" opisuje wydarzenia po i w trakcie Wojny dusz. Możemy znaleźć w niej dalsze losy rycerzy Neraki, rodu Qualinesti, Solamnijczyków, elfów Dargonesti, a nawet dziwnej rasy Bundesphar. Trudno byłoby mi opisać wam całość, gdyż książka składa się z 14 całkiem różnych od siebie rozdziałów, ale mogę opisać wam skrótowo mój ulubiony rozdział ;). Nosi tytuł "Adamantowa moneta" i opowiada o Breku, członku dziwnej rasy Bundespaharów, wojowniku wiernym Takhisis (nawet po jej śmierci), oraz o jego wilku, Wulfbunde. Muszą oni stawić czoła jednemu z złych stworów chaosu, które wypełzły z mrocznych podziemi Krynu. Sama Mishakal będzie próbować namówić ich do służby u niej, jednak pozostaną wierni swej Mrocznej królowej, przez co samotnie będą musieli zmierzyć się z stworem chaosu...


Moja recenzja:
Co dziwne najsłynniejsi (prócz Weis i Hickman'a) pisarze DL'u, R.A Knack i N.V. Berberick napisali średnio i pospolicie. Cały początek na ogół jest w kratkę. Tzn. raz rozdział słaby, raz przeciętny. W końcu w trakcie najnudniejszego rozdziału, którego za nic nie mogłem przeczytać zamknąłem książkę w połowie. Po kilku miesiącach (miałem trochę wolnego czasu) znów otworzyłem książkę i skończyłem wreszcie ten nieszczęsny rozdział. Następnie było o wiele lepiej. I cały koniec przeczytałem z zapartym tchem. Ostatnie 5 rozdziałów jak dla mnie jest jakimś arcydziełem, napisanym przez dość nieznanych pisarzy(w zakresie polskiego DL'a).

Vanthanoris - 2012-01-07 10:52:33

Nie sądziłem,że to zrobię, ale jednak - zagłosowałem na "Słaba, nie warta uwagi.". Większość zamieszczonych w tej antologii opowiadań jest jak dla mnie nudna i beznadziejna. Zmuszałem się do czytania tej książki, przy niektórych miałem ochotę ją odłożyć. Może 3-4 były ciekawe (zwłaszcza "Gospoda pod Smoczym Szponem"), ale pozostałe mnie odrzucały, były zbyt nudne by dało je się czytać, np. "Niezwykła dostawa" lub "Nad brzegiem". Generalnie warto mieć  tą książkę w swojej kolekcji z uwagi na sam fakt, że jest wydana pod logiem Dragonlance i ewentualnie dla tych kilku opowiadań, ale jako całość przedstawia się ona naprawdę słabo.

Raistlin - 2012-01-07 12:43:31

Świetny pomysł z tymi sondami Silvan, na temat książki się nie wypowiem bo jeszcze jej nie czytałem. Mam tylko małą uwagę
Powinno się pisać "tę książkę" a nie "tą książkę". Będzie ładniej ;)

Silvan - 2012-01-07 21:03:55

Vanthanoris napisał:

...ale pozostałe mnie odrzucały, były zbyt nudne by dało je się czytać, np. "Niezwykła dostawa"...

Tak na tym właśnie rozdziale zamknąłem książkę...

Vanthanoris - 2012-01-07 21:22:11

Tak myślałem ;)
Autor tego opowiadania - Jeff Grubb napisał kilka tomów osadzonych w świecie Forgotten Realms. Mam nawet chyba jakiś u siebie. Z tego, co czytałem jest tragicznym autorem. Pisze nudno, bez pomysłu, nie idzie się w to wciągnąć.

Silvan - 2012-01-07 22:52:02

Na moje zdanie wpłynęły jednak te ostatnie rozdziały, które... no nie wiem, po prostu mną poruszyły. Zdecydowanie były "jakieś" i przykryły te pierwsze ubytki. Na przykład takie rozdziały jak "Albinos", "Adamantowa moneta", "Obce morze", "Gospoda pod smoczym pazurem", czy "Skrzynia" wywołały we mnie tyle uczuć, przywołało tyle obrazów i okazało taką różnorodność, że szybko nie znikną z mojej pamięci :).

Raistlin napisał:

Powinno się pisać "tę książkę" a nie "tą książkę". Będzie ładniej ;)

- postaram się pamiętać ;).

www.smoczalanca.pun.pl ile kosztuje rozwód w krakowie