Raistlin - 2012-01-21 14:24:37

Berem i jego siostra Jasla odkryli kamień węgielny, Berem postanowił zabrać jeden ze zdobiących go szmaragdów. Gdy Jasla próbuje go powstrzymać Berem przypadkowo ją zabija. Zielony klejnot wrasta w klatkę piersiową Berema dając mu nieśmiertelność. Bez szmaragdu Kamień Węgielny jest bezużyteczny i Takhisis nie może go wykorzystać do zejścia na Krynn. Takhisis nakazuje znaleźć Berema który jest znany jako Wieczny Człowiek ze względu na to, że nie może zginąć od żadnej przyziemnej broni. Bohaterowie Lancy odnajdują Berema i udają się z nim do Neraki. Gdy siły zła zbierają się w Świątyni Ciemności, Berem łączy zielony klejnot z Kamieniem Węgielnym. Świątynia zaczyna się odbudowywać, lecz duch Jasli uwalnia się i zakłóca ten proces. Budowla zaczyna się rozpadać. Przejście na Krynn pozostaje zamknięte.

Silvan - 2012-01-26 20:59:48

Nie lubię tej postaci. Nie podoba mi się u niej (podobnie jak u Tanisa) niezdecydowanie. Może to ze mną jest coś nie tak, ale jak czytałem sceny gdy ruszył z nimi do Neraki, uciekł, znów ruszył z nimi, znów miał jakieś rozterki, to mi się żyć odechciewało...

Vanthanoris - 2012-01-26 21:03:39

Masz całkowitą rację. Postać ta nie przypadła mi do gustu już na samym początku. Niezdecydowana i irytująca. Więcej na jego temat nie będę pisał, bo w zasadzie jest na tyle nieciekawy, że nie ma takiej potrzeby.

Raistlin - 2012-01-26 22:03:50

Oj tak autorzy DL bardzo lubią z bardzo fajnie zapowiadającej się, mającej potencjał postaci zrobić nie wiadomo co. Nie będę daleko szukał, Usha Majere... zaczęło się świetnie, płynie z wyspy Irdów, córka Raistlina, resztę jej nieciekawej już historii znamy.

U' - 2012-02-11 21:48:14

A ja na przekór uważam, że ta postać jest super. Ciekawa, nietypowa - pomysł świetny. Człowiek, który nie może umrzeć, noszący w sobie klucz do "otchłani", zielony, drogocenny kamień. Kamień, który Królowa Mroku umieściła w nim, aby zawsze pamiętał, że zabił siostrę. W pewnym sensie otworzył drogę z otchłani na Krynn, gdyż przelana została niewinna krew. Brat zabija siostrę w przypływie chciwości i gniewu, doskonałe zło, które otwiera portal. Obwiniał się za śmierć siostry. Boi się pójść do Neraki, gdyż musiałby wtedy stanąć twarzą w twarz z tym co zrobił. Nosił w sobie tą udrękę 200-300 lat. Wyobraźcie sobie, jak to jest bez przerwy się czymś zadręczać, przez tyle czasu, ale bać się z tym zmierzyć. Wiedzieć, że musi to zrobić, ale nie mieć w sobie na to sił. Żyć w ciągłym strachu i obwinianiu się.

Jego siostra blokowała Takhisis przed wejściem do naszego świata, mimo tego jak cierpiała, a robiła to ze względu na brata. Wybaczyła mu zabójstwo, nie było w niej gniewu, tylko miłość i to (plus brakujący kamień, który Berem miał w sobie) blokowało przejście. Czekała na niego, nie zostawiła go. Wg mnie było to naprawdę wspaniałe.

Zarzucacie mu niezdecydowanie i strach, rozlazłość... Tak jak Tanisowi. Ja uważam, że właśnie to w DL jest super. Postacie nie są sztampowe, typowi bohaterowie fantasy, jak Conan, który sam rozwali całą armię, wypije i zje wszystko i przeleci wszystkie najładniejsze laski. Tutaj bohaterowie są tacy jak my, po części zwyczajni. Mają swoje problemy, z którymi boją się zmierzyć. Mają rozbudowane życie wewnętrzne i uczuciowe. Nie wiedzą jak mają postąpić, co wybrać, a po wyborze nie są pewni, czy zrobili dobrze. Nie są nieskazitelnie dobrzy lub strasznie źli. Są często szarzy, mają mroczne tajemnice.  Nawet Sturm, rycerz nieskalany ukrywał to, że wcale nie jest rycerzem. Oszukiwał w pewnym sensie swoich towarzyszy. Podobnie jest w Wiedzminie, za to tą książkę lubię. Dla mnie jest to właśnie kwintesencja DL, to co odróżnia te książki od FR, Conana i setek innych.

Vanthanoris - 2012-02-12 10:55:05

Według mnie tu nie chodzi o to, że gdy jakaś postać jest niezdecydowana, nie może być równocześnie "wymiataczem". Chodzi tylko o tą jedną cechę - niezdecydowanie właśnie. Nie ma co tutaj schodzić na wypowiedzi typu: "sam rozwali całą armię, wypije i zje wszystko i przeleci wszystkie najładniejsze laski". To także jest irytujące, lecz zagłębianie się w uczucia tego typu, jakie przejawiał Berem jest jeszcze gorsze, co innego np. u Raistlina - ambicja, dążenie do wybranego celu, a przy tym chytrość, spryt itd.
Rozlazły Tanis, którego można jeszcze uznać w zupełności powinien wystarczyć.

Raistlin - 2012-02-12 21:07:45

Ja mam neutralne podejście do Berema. Z jednej strony jest on jakiś dziwny i niezdecydowany, ale z drugiej wiąże się z nim bardzo ciekawa historia której bez niego by nie było.

przegrywanie kaset vhs w polsce TS2 AI