U' - 2012-01-25 19:38:08

Proszę, poświęćcie 10 minut i przeczytajcie to. Jest to komentarz (bardzo ciekawy) pod jednym z artykułów na Onecie. Zawsze czytam komentarze, z nich można dowiedzieć się dużo więcej niż z samej wiadomości. Na forum ostatnio jedna z osób napisała, że umowa ACTA nic nie zmieni, ja tak nie uważam. Specjalistą od prawa nie jestem, ale myśleć i czytać umiem.

W Internecie dużo się o ACTA pisze i mówi, ale bardzo trudno jest oddzielić czyste spekulacje od informacji opartych na faktach i rzeczowych analiz. O pomoc w przygotowaniu tego tekstu poprosiłem znajomego prawnika i osobę żywo zainteresowaną przetasowaniami w ochronie praw autorskich, Adama Szymona Tułeckiego.

Skąd wiemy o ACTA?
Świat dowiedział się o projekcie nowego traktatu w 2008 roku za pośrednictwem Wikileaks. Ujawniony został wtedy zapis tajnych negocjacji międzyrządowych (toczących się między rządami USA, Japonii, Australii,Kanady, Meksyku, Maroka, Nowej Zelandii, Korei Południowej, Singapuru, Szwajcarii oraz Unii Europejskiej) nad nową umową mającą regulować standardy ochrony przed obrotem towarami podrobionymi.

ACTA powstawała w tajemnicy przed opinią publiczną, we współpracy z amerykańską branżą rozrywkową
Negocjacje i treść wszelkich ustaleń trzymano w ścisłej tajemnicy przed opinią publiczną. Co symptomatyczne, jedynymi podmiotami pozarządowymi, które miały dostęp do stołu negocjacyjnego byli przedstawiciele lobby przemysłu rozrywkowego USA. Negocjacje toczyły się więc z zupełnym pominięciem opinii publicznej. Takie niedemokratyczne postępowanie powinno budzić zasadniczy sprzeciw i niepokój.

Po co stworzono ACTA?
Celem ACTA jest wprowadzenie minimalnego poziomu ochrony dla praw własności intelektualnej we wszystkich państwach-sygnatariuszach. Dotychczas międy poszczególnymi państwami występowały pewne różnice co do roszczeń przysługujących uprawnionemu z tytułu naruszenia jego praw własności intelektualnej. Teraz każdy, którego prawa zostały naruszone – przynajmniej w teorii – będzie mógł dochodzić naruszeń na podobnych zasadach we wszystkich państwach które przystąpiły do ACTA. Pomimo, że zawarte w nazwie traktatu słowo Counterfeit sugerowałoby zamiar skupienia się negocjujących na zagadnieniach związanych ze zwalczaniem porabiania znaków towarowych (np. na odzieży), traktat ostatecznie obejmuje swoim zakresem inne prawa własności intelektualnej – w szczególności prawo autorskie.

To szczytna idea, jednak ten nowy standard w niektórych aspektach wyraźnie zwiększa uprawnienia posiadacza praw własności intelektualnej. Spowodowane jest to wpływem, jaki na kształt traktatu wywarły Stany Zjednoczone, które chciały wzmocnić pozycję swojego przemysłu rozrywkowego, stanowiącego zasadniczą część ich gospodarki, co uczyniły m.in. stosując w traktacie rozwiązania znane swojemu systemowi prawnemu (dotychczas odrzucane np. na terenie UE).

Obserwując proces negocjacyjny (na tyle, na ile było to oczywiście możliwe) nie sposób było uciec od wrażenia, że początkowy zamysł obejmował znacznie dalej idące zmiany. W początkowych wersjach traktatu, które wyciekły do mediów, znajdowały się m.in. zapisy zobowiązujące sygnatariuszy do wprowadzania mechanizmów odcinania od złączy internetowych użytkowników naruszających prawa autorskie. Miało się to odbywać zgodnie z zasadą “three strikes and you’re out”, obowiązującej już np. we Francji. Rosnąca presja opinii publicznej sprawiła, że część tych zapisów usunięto z ostatecznej wersji umowy (w tym zobowiązanie do wprowadzenia “three strikes and you’re out”).

Część przedstawicieli rządów, które negocjowały ACTA, twierdzi że w związku z traktatem nie wprowadza żadnych istotnych zmian do ich wewnętrznej legislacji. Tak jest m.in w UE czy w Polsce (o tym, że zmiany te jednak występują – w dalszej części artykułu).
Po co więc podpisywać umowę, która miałaby nic nie zmieniać?

Jak wskazuje część ekspertów, ACTA służyć ma skonsolidowaniu standardu ochrony praw własności intelektualnej w państwach “rozwiniętych”, po to, ażeby następnie eksportować ów standard za pomocą presji politycznej i ekonomicznej do pozostałych krajów, w tym tych “rozwijających się”.

Objawem takiej presji w wykonaniu rządu USA jest m.in. Special 301 Report (tworzony przez Office of the United States Trade Representative (USTR), zawierający listę krajów, w których zdaniem rządu USA ochrona praw własności intelektualnej jest zbyt słaba), czy wpływ jaki USA wywarło na wprowadzone właśnie w Hiszpanii tzw. Ley Sinde.

Co ciekawe, pomimo tego, że USA było jednym z inicjatorów podjęcia negocjacji nad traktatem, jednocześnie w sposób zdecydowany wpływając na jego kształt i zabiegając o tajność negocjacji, zamierzają traktować ACTA jedynie jako memoranum of understanding, nie zaś jako wiążący je traktat międzynarodowy.

Czym się różni ACTA od SOPA?

Zasadnicza różnica między tymi dwoma aktami polega na tym, że SOPA jest regulacją wewnętrzną Stanów Zjednoczonych, natomiast ACTA jest traktatem międzynarodowym. Nie znaczy to jednak, że SOPA nie dotyczy krajów takich jak Polska!

SOPA

Głównym celem SOPA jest umożliwienie w ramach amerykańskiego systemu prawnego możliwości dla posiadaczy praw własności intelektualnej dochodzenia swoich praw wobec podmiotów je naruszających w Internecie, także za pomocą stron umiejscowionych poza granicami USA.

Twój dostawca usług internetowych może odłączyć Ci dostęp do Internetu. Z Twojej strony mogą zniknać reklamy, a użytkownicy mogą zostać odcięci od Twojego systemu płatności.

Dzięki SOPA, możliwe jest wywieranie pośredniego wpływu na zagraniczne podmioty poprzez podmioty znajdujące się w USA. Na przykład: RIAA byłąby w stanie wywrzeć presję na PayPalu bądź dostawcach usług serwerowych, żeby ci przestali obsługiwać polską stronę oferującą nielegalną treść. Innym przykładem jest kontakt z dostawcą usług reklamowych (np. Google AdSense), by ten zerwał umowę z wskazanym podmiotem.

ACTA
ACTA służy unifikacji standardu ochrony praw własności intelektualnej w wielu różnych jurysdykcjach. Podczas gdy SOPA dotyczy działań podejmowanych w ramach amerykańskiego systemu prawnego, ACTA reguluje kwestie dochodzenia roszczeń wewnątrz poszczególnych państw, które do niej przystąpiły, rzecz jasna także przez podmioty zagraniczne. Taka możliwość istniała także i wcześniej, jednak teraz będzie to prostsze.

Oba akty działają niezależnie od siebie: jeden podmiot mógłby być więc jednocześnie pozywany na zasadach przewidzianych ACTA w swoim kraju pochodzenia oraz odcięty od Internetu w imię SOPA/PIPA na podstawie działań w USA.

Jakie są zagrożenia dla innowacji w sieci?
Jak wskazują liczne raporty organizacji pozarządowych oraz grup ekspertów, ACTA może wprowadzać rozwiązania groźne zarówno dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w internecie, jak i dla jego użytkowników.

Monitorowanie użytkowników
Przede wszystkim, ACTA może zdaniem wielu organizacji pozarządowych wymusić na dostawcach usług internetowych oraz podmiotach świadczących usługi w internecie stałe monitorowanie działań swoich klientów. Obowiązek taki był dotychczas konsekwentnie odrzucany przez prawo na terenie Unii Europejskiej, w tym przez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Twój blog będzie przeszukiwany pod kątem nielegalnych treści.
Takie działania są nie tylko niebywale kosztowne, co utrudni operowanie na rynku nowym lub mniejszym podmiotom, ale także – jak twierdzi większość ekspertów – zgoła niemożliwe. Takie rozwiązanie szkodzi innowacyjności, zwiększając w sposób znaczny koszty prowadzenia działalności gospodarczej w Internecie. Takie działania ingerują również w sposób bardzo istotny w prywatność użytkowników.

ACTA może też rozszerzyć zakres, w którym dostawca usług musi udostępniać dane osobe swoich użytkowników na żądanie podmiotów, których prawa własności intelektualnej są łamane.

Jeśli wykorzystasz w filmiku na YouTube muzykę dużej wytwórni, YouTube może być zobowiązany ujawnić Twoje dane osobowe przed tą wytwórnią.


Procedura usuwania nielegalnych treści
ACTA nie zawiera żadnej wzmianki dla stosowanego obecnie powszechnie systemu ochrony interesów dostawców usług w internecie tzw. “notice and takedown”.

ACTA wymusi bardziej rygorystyczne podejście do treści tworzonej przez użytkowników
System ten obowiązuje także i w Polsce na podstawie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Stanowi racjonalne wyważenie interesów – dostawca usług nie odpowiada za nielegalne treści udostępniane przez jego użytkowników, jeśli nie był tego udostępnienia świadomy, oraz jeśli usunął po zgłoszeniu problemu. Brak umieszczenia takiego zapisu w ACTA, przy jednoczesnej ogólnikowości jego postanowień może prowadzić do odejścia od tego, ugruntowanego już, modelu prawnego.

Blokowanie legalnych treści
Jak wskazuje Fundacja Panoptykon przyjęcie ACTA może prowadzić do blokowania legalnych treści obecnych w sieci, co w efekcie prowadziłoby do ograniczenia wolności słowa.

Innowacyjne przedsięwzięcia, nie tylko zresztą w ramach środowiska cyfrowego, mogą zostać zarzucone w obawie przed niewspółmiernie wysokimi kosztami naruszenia własności intelektualne. ACTA wprowadza nie stosowane dotychczas na terenie UE sposoby wyliczenia sum pieniężnych zasądzanych za naruszenie w postępowaniach cywilnych, które uznawane są za nieracjonalne i przesadnie dotkliwe. Surowe środki karne groziłyby zaś nawet w przypadkach błahych lub wręcz dotychczas dozwolonych przez prawo.


Użytkownicy w strachu przez złamaniem prawa mogą przestać tworzyć pomysłowe treści, spowalniając tym samym nasz rozwój kulturowy.

W ogólnikowych postanowieniach ACTA brak jest wystarczających zabezpieczeń uzasadnionych interesów innych podmiotów niż uprawnieni z tytułu praw własności intelektualnej. Celowo niedookreślone zapisy traktatu powodują niepewność co do sytuacji prawnej zarówno dostawców usług w ramach sieci, jak i jej użytkowników.

Zdaniem ekspertów, ACTA może być groźna nie tylko w ramach sieci Internet. Z zasadniczymi trudnościami spotkać się mogą chociażby producenci leków generycznych (posiadających zamienniki u różnych producentów).

Poważne wątpliwości budzą też postanowienia ACTA dotyczące postępowania celnego, które przewidują co do zasady m.in. możliwość przeprowadzania na granicach przeszukiania bagażu podręcznego w poszukiwaniu przedmiotów nruszających prawa własności intelektualnej (poszczególne kraje mogą takie przeszukania wyłączyć, ale tylko na mocy wyraźnych postanowień w prawa).

Niejasna przyszłość
Wskazuje się również na istotne niebezpieczeństwo wynikające z możliwości wprowadzania zmian do treści porozumienia ACTA już po jego wejściu w życie, poprzez decyzje ogólnikowo uregulowane w porozumieniu Komitetu do spraw ACTA. Dokonywanie takich zmian, które mogłyby przecież zasadniczo wpłynąć na sytuację prawną wielu podmiotów, następowałoby z pominięciem demokratycznych procedur i bez udziału opinii publicznej.


Źródła analiz dotyczących treści ACTA:

ACTA booklet sformułowany w języku polskim przez Fundację Panoptykon.
Apel Fundacji Panoptykon do Kancelarii PRemiera RP w sprawie ACTA.
Informacje dot. ACTA zebrane przez francuską organizację La Quadrature du Net.
Informacje dot. ACTA opublikowane w portalu Electronic Frontier Foundation.
Opinia dot. zgodności ACTA z europejskim systemem ochrony praw człowieka, sformułowana przez wiodących naukowców z tej dziedziny.



Co dalej z ACTA?

Jak wszyscy już chyba wiedzą, 26 styczna w Tokio polski rząd podpisze porozumienie ACTA. Nie oznacza to jednak, że umowa ta automatycznie wejdzie w życie. Do tego potrzebna jest jej akceptacja przez Parlament Europejski na poziomie wspólnotowym, oraz ratyfikacja przez Prezydenta RP – po tym, jak zgoda na nią zostanie udzielona przez parlament.

Zanim ACTA wejdzie w życie czekają nas co najmniej dwa ważne głosowania, na których efekt może wpłynąć także opinia publiczna.

Jeszcze nie jest za późno.

Postanowienia ACTA powinny zacząć obowiązywać w 30 dni po jej ratyfikacji przez 6 z podmiotów do niej przystępujących, lub na terytorium państwa które ratyfikowało ją później, w 30 dni po takiej ratyfikacji. Nawet jednak wtedy nie będzie ona miała bezpośredniego przełożenia na sytuację jednostek, do tego potrzebne będzie wprowadzenie ewentualnych zmian do wewnętrznych systemów prawnych państw członkowskich w ramach normalnych procedur ustawodawczych.


Krzysztof Gonciarz

KOPIUJCIE I POWIELAJCIE tO OSTATNIE CHWILE WOLNOŚCI




A tu komentarz z tego samego artykułu o Islandii, w której był kryzys, a potem nic się o niej nie mówiło, bo po co dawać przykład innym społeczeństwom z Europy...

A może weźmy przykład z niewielkiego aczkolwiek mądrego narodu Islandzkiego. Otóż Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie przerabianym przez Grecję, podał się w komplecie do dymisji! Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii. Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania. Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii? Oto krótka chronologia faktów: Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju. Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory. Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent. W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji. Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie. Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu. W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankierów, którzy przezornie uciekli z Islandii. W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co przerobionej lekcji . W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej 25 poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią Magna Carty . Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym? Oczywiście NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi. Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego legendę przekazywaną z ust do ust. Póki co, wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba. Podajcie dalej...

Blaanid uth Mondar - 2012-01-25 19:46:40

Mogłeś edytować posta..., a tak btw. to masz już wątek o ACTA.

Raist weź przenieś to do wątku ACTA

Zresztą ww już pisał tutaj o ACTA i widzę, że nadal niektórzy nie łapią. Powiem tak, najbardziej zaboli to tych nałogowych piratów, którzy ściągają regularnie.

Ched - 2012-01-25 20:21:47

Blaanid, oj, żebyś się nie zdziwił.
ACTA nie zakłada domniemania niewinności - czyli jeżeli istnieje *podejrzenie*, że *zaistniało prawdopodobieństwo*, że wszedłeś *w kontakt* z nielegalnym czymś (naruszajacym prawa autorskie w jakiś tam sposób - żeby było śmieszniej nie do końca nawet sprezyzowano, o co bangla), to twój operator sieci na życzenie kolesia, którego podobno rozkradłeś powinien udostępnić mu twoje dane osobowe. Bez udziału policji, bez udziału organów ścigania, bez drogi sądowej. Dostaje i domaga się zadośćuczynienia.
Yuppie-Yi-Yay normalnie.

Lubię moje dane osobowe jako moją prywatną sprawę.

ww1990ww - 2012-01-25 20:34:10

Boże wszyscy tylko nie ten ciołek Gonciarz już możecie wrzucać opinie Anonimów lub nawet sprzątaczki pani Waci. Ten człowiek bowiem chce się tylko i wyłącznie na tym wylansować jak się da. Co do zarzutów pana "specjalysty G"
1. Coś takiego było planowane od mniej więcej awantury z Napsterem.
2. Kto jest najbardziej zainteresowany uchwaleniem tego? Oczywiście że Hollywood i branża muzyczna oraz inne grupy nacisku.
3. A co złego jest w standaryzacji praw autorskich? przecież tak jest od zawsze, że kraje silniejsze wywierają na słabsze.
4. Święci pańscy a czy niby teraz nie monitoruje się ludzi? Google nie zbiera o ciebie wszystkiego co wyszukujesz? Facebook nie sprzedaje ci swoich LIKE dalej?
5. Każdy akt w rodzaju ustawy czy umowy międzynarodowej ma całą czeredę aktów wykonawczych niższego rzędu.
6. Zanim ta ustawa wejdzie w życie to minie z 4-5 lat bowiem taka będzie ścieżka legislacyjna tego wszystkiego.

Ched lubisz swoje dane tak? To czy rejestrując się na takim szajsboku czy na niektórych forach nie masz obowiązku podać sowich danych i to prawdziwych? Więc śmiechem żartem wpisania nie na jakimś forum w polu imię i nazwisko np: Wilhelm Tell od razu cię kwalifikuje do bana na tym forum?

U' - 2012-01-25 20:34:48

Blaanid uth Mondar napisał:

Powiem tak, najbardziej zaboli to tych nałogowych piratów, którzy ściągają regularnie.

Chyba nie przeczytałeś tego co wrzuciłem. O to chodzi, że zaboli wszystkich, a cieszyć będą się nieliczni, którzy zbiją kokosy na karach dla niewinnych ludzi oraz rządy bo będą mogły "nadzorować" społeczeństwo. Organy Państwa będą mogły w zgodzie z prawem śledzić to, co robisz w necie, a USA ukarać za ściągnięcie pliku (mimo, że zrobiłeś to w Polsce i jesteś Polakiem - powinieneś podlegać jedynie jurysdykcji naszego Państwa).

Co racja to racja, jest już wątek o ACTA, zapomniałem o nim, a tak mnie tkneło po przeczytaniu tego, że musiałem to wrzucić na nasze forum. Niech Admin przeklei jak coś

QuicksilveR - 2012-01-25 20:38:40

Przykład Islandii można byłoby zastosować w Polsce... gdyby nie 50 lat komuny. Polacy nie są chyba jeszcze gotowi do podejmowania takich demokratycznych decyzji. Pokazują to każde kolejne wybory. W przypadku ACTA sprzeciw społeczny może być skuteczny tylko w przypadku dobrze zorganizowanej akcji i masowej akcji uświadamiającej.

Przede wszystkim musi być to akcja LEGALNA, jakiś oficjalny ruch społeczny, czy jak to się tam nazywa, co będzie wiarygodnym i silnym partnerem dla negocjacji z rządem. Wszystko inne, zwłaszcza jeśli będzie wyglądało na nielegalne (zwłaszcza akcje hakerów blokujące strony rządowe, etc.) będzie traktowane jako próba szantażu.

Ja, pomimo że generalnie staram się być "czysty", jak najbardziej popieram protest. Tania muzyka, e-booki, filmy z sieci - i o piractwie większość ludzi nie pomyśli. Ale ceny muszą być akceptowalne dla większości, a nie tylko dla wydawców czy koncernów.

U' - 2012-01-25 20:39:18

ww1990ww napisał:

2. Kto jest najbardziej zainteresowany uchwaleniem tego? Oczywiście że Hollywood i branża muzyczna oraz inne grupy nacisku.
3. A co złego jest w standaryzacji praw autorskich? przecież tak jest od zawsze, że kraje silniejsze wywierają na słabsze.
4. Święci pańscy a czy niby teraz nie monitoruje się ludzi? Google nie zbiera o ciebie wszystkiego co wyszukujesz? Facebook nie sprzedaje ci swoich LIKE dalej?
5. Każdy akt w rodzaju ustawy czy umowy międzynarodowej ma całą czeredę aktów wykonawczych niższego rzędu.
6. Zanim ta ustawa wejdzie w życie to minie z 4-5 lat bowiem taka będzie ścieżka legislacyjna tego wszystkiego.

2 - dlaczego mam pozwalać, żeby Hollywood sterowało moim życiem?
3 - jeżeli uważasz, że to w porządku, że USA chce mówić nam, suwerennemu Państwu co mamy robić i karać nas za to, że tego nie robimy to coś jest nie tak. Mamy prawo stanowić o sobie, tak jak każdy człowiek i każdy kraj na świecie.
4 - Nie mam fejsa ani NK bo się z tym nie zgadzam. Google może i zbiera, ale nie udostępnia tego każdemu na każde żądanie, z resztą ma tylko IP a nie dane osobowe
5,6 - co z tego, że kilka lat? Ale wejdzie i zmieni nasze życie, co z tego, że dopiero za jakiś czas? za 5 lat nie będziesz z neta korzystał?


a o piractwie w sieci i nieuzasadnionych tekstach typu - przez piractwo tracimy tyle a tyle kasy poczytajcie tu (oczywiście + komentarze): http://technowinki.onet.pl/biznes/pirac … tykul.html

ww1990ww - 2012-01-25 20:45:16

Mos panie U ostatnio na zajęciach z prawa własności intelektualnej mojego wykładowce spytano co z tą Actą. Odpowiedziała mianowicie że nie ma co się przejmować tak bzdurnym pomysłem pomysłem jak Acta wystarczy bowiem ją skierować ją do TK lub Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości aby uwalić ją przy samym korzeniu i wysłać ja z adnotacją do USA "Bubel Prawny nr XXXXXXXX nie otwierać przed końcem świata i jedne dzień dłużej"

Blaanid uth Mondar - 2012-01-25 20:45:56

Wszystkich... tworzysz jakieś filmiki, piszesz książki/recenzje etc. Może tak, może nie. Ale jeśli nie to wiedz, że przeciętnego internauty to nie ruszy, po psioczy, po pluje jadem i mu przejdzie, bo tak naprawdę nic mu z tego, że nie wrzuci na "fejsa" fotki ze swojej ulubionej gry czy cuś. A najbardziej zaboli to pana Gonciarza, który w każdym swoim badziewnym filmiku wrzuca "coś od kogoś". Tak przeczytałem całe mimo, iż to Gonciarz. Co do Karania, ten pseudo-bełkot o przesyłaniu danych jest przesadzony, ale to już zależy od państwa, jak i komu te dane zostaną przesłane. Ched, tu mniej więcej wystarczy to co napisał ww.

U, edytuj te chrzanione posty. I nie piszcie już tu. Niech Raistlin to przeniesie. ._.

QuicksilveR - 2012-01-25 20:48:43

Te statystyki "ile to kasy tracimy przez piractwo" to zwykłe prognozy, a nie realne straty koncernów. Różnica polega na tym, czy są zyski, czy mniejsze zyski. Ale oczywiście sposób przedstawienia tego w mediach jest taki, a nie inny, więc większość ludzi to łyka.

U' - 2012-01-25 20:51:57

ww1990ww napisał:

Mos panie U ostatnio na zajęciach z prawa własności intelektualnej mojego wykładowce spytano co z tą Actą. Odpowiedziała mianowicie że nie ma co się przejmować tak bzdurnym pomysłem pomysłem jak Acta wystarczy bowiem ją skierować ją do TK lub Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości aby uwalić ją przy samym korzeniu i wysłać ja z adnotacją do USA "Bubel Prawny nr XXXXXXXX nie otwierać przed końcem świata i jedne dzień dłużej"

Mam nadzieję, że ktoś tak zrobi, bo jak narazie to podpisujemy i wdrażamy. Obywatele mogą skierować do TK lub ETS tą umowę? Właśnie o to chodzi, że to bubel i ma zbyt wiele luk prawnych, na zbyt dużo te ogólne zapisy pozwalają. Mam nadzieję, że ktoś z rządzących wreście tupnie nogą i zrobi z tym porządek.

Blaanid, będę pisał, jeśli będę chciał (chyba, że mnie Riast zbanuje). A posty się wyedytuje, spokojnie:) chill out

Raistlin - 2012-01-25 20:54:43

Myślę, że ten filmik jest wart obejrzenia http://www.youtube.com/watch?v=JSDkDC71Wz8

Ogólnie nie panikował bym jakoś specjalnie. Wiadome, że piracenie i upload gier, muzyki, filmów będzie bardziej niebezpieczny, ale chyba nikt z nas tego nie robi.

A na ściąganie się sposób znajdzie, jakieś proxy czy coś.

ww1990ww - 2012-01-25 20:59:47

Artykuł 188

Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach:
1) zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
2) zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
3) zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami,
4) zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
5) skargi konstytucyjnej, o której mowa w art. 79 ust. 1.

Artykuł 191

1. Z wnioskiem w sprawach, o których mowa w art. 188, do Trybunału Konstytucyjnego wystąpić mogą:

1) Prezydent Rzeczypospolitej, Marszałek Sejmu, Marszałek Senatu, Prezes Rady Ministrów, 50 posłów, 30 senatorów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokurator Generalny, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich,
2) Krajowa Rada Sądownictwa w zakresie, o którym mowa w art. 186 ust. 2,
3) organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego,
4) ogólnokrajowe organy związków zawodowych oraz ogólnokrajowe władze organizacji pracodawców i organizacji zawodowych,
5) kościoły i inne związki wyznaniowe,
6) podmioty określone w art. 79 w zakresie w nim wskazanym.
2. Podmioty, o których mowa w ust. 1 pkt 3-5, mogą wystąpić z takim wnioskiem, jeżeli akt normatywny dotyczy spraw objętych ich zakresem działania.

Artykuł 79

1. Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji.
2. Przepis ust. 1 nie dotyczy praw określonych w art. 56.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

Sąd jest właściwy do rozpoznawania : :

    skarg bezpośrednich wniesionych przez osoby fizyczne lub prawne przeciwko aktom instytucji, organów i jednostek organizacyjnych Unii europejskiej (których są one adresatami lub które dotyczą ich bezpośrednio i indywidualnie), jak również aktów regulacyjnych (które dotyczą ich bezpośrednio i nie obejmują środków wykonawczych), czy wreszcie przeciwko zaniechaniu działania przez te instytucje, organy i jednostki organizacyjne. Może to być na przykład skarga przedsiębiorstwa na decyzję Komisji nakładającą na nie grzywnę;
    skarg wniesionych przez państwa członkowskie przeciwko Komisji ;
    skarg wniesionych przez państwa członkowskie przeciwko Radzie, dotyczących aktów z dziedziny pomocy państwa, handlowych środków ochronnych („dumping") oraz aktów, za pomocą których korzysta ona z uprawnień wykonawczych ;
    skarg o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez instytucje Unii Europejskiej lub ich pracowników ;
    skarg dotyczących umów zawartych przez Unię europejską, w których właściwość Sądu została wyraźnie określona ;
    skarg z zakresu wspólnotowych znaków towarowych.
    Odwołań, ograniczonych do kwestii prawnych, od orzeczeń Sądu do spraw Służby Publicznej Unii Europejskiej
    skarg wniesionych przeciwko decyzjom Wspólnotowego Urzędu Ochrony Odmian Roślin oraz Europejskiej Agencji Chemikaliów
     

Od orzeczeń wydanych przez Sąd przysługuje ograniczone do kwestii prawnych odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości w terminie dwóch miesięcy.
http://curia.europa.eu/jcms/jcms/Jo2_7033/

Raistlin - 2012-01-26 19:58:20

Najbardziej denerwuje mnie w tym to, że niby żyjemy w demokratycznym kraju... bzdura. Tyle ludzi się buntuje i wychodzi na ulice a politycy mają to w głębokim poważaniu czyt. w dupie... Ja wiem, że referendum to są koszty i to nie małe, ale mogli by przynajmniej przełożyć podpisanie bo mieli taką możliwość.

Blaanid uth Mondar - 2012-01-26 20:21:36

Mój pogląd na ten moment wygląda tak : Demokracja = Postkomunizm

Raistlin - 2012-01-26 22:00:50

"Kiedyś powstaną barykady, my po tej wy po tamtej stronie..."

ww1990ww - 2012-01-26 22:02:26

Raistlin napisał:

"Kiedyś powstaną barykady, my po tej wy po tamtej stronie..."

Po rozprawie prokurator, zataczając się ze śmiechu, wpada do pokoju, w którym siedzą jego koledzy po fachu.
- Co cię tak rozbawiło? - pytają.
- Genialny kawał polityczny.
- Opowiedz.
- Nie mogę. Przed chwilą właśnie za ten dowcip zażądałem pięć lat.

W takim stylu czemu by nie ;-)

Raistlin - 2012-01-26 22:31:28

Wychowałem się na punk-rocku i najchętniej obalił bym ten rząd tradycyjnymi metodami nie jakieś sądy :D

btw. piosenka mi się przypomniała http://www.youtube.com/watch?v=4gugMC5yXM0 od 1:00 :)
koktajle Mołotowa kiedyś wszyscy odpalimy gdy nie wystarczą słowa pokażemy jak walczymy!


Ale zastanówmy się jak to wygląda. Co cztery lata niewolnicy wybierają sobie panów, których celem jest kontrolowanie życia "obywateli" na wszelkie możliwe sposoby. Przykład? Leki, tylko na receptę. Przecież ludzie to idioci którzy idą do apteki po to by się zabić. Tak, jesteśmy przez "naszych panów" postrzegani jako bezmózga masa, niestety. No ale w końcu sami sobie ich wybraliśmy czyż nie? Bo przecież dla 80% polaków istnieją tylko PO, PiS i PSL.

A Tusk... rozwinięte kraje myślały niedawno o wycofaniu euro i powrotu do swojej waluty. Polska a dokładnie Tusk chce wprowadzenia u nas euro... a dlaczego? Bo za niecałe 4 lata nie myśli już o polskim parlamencie a o zostaniu europosłem a w przyszłości może i przewodniczącym Unii. A więc liże im d** na wszelkie możliwe sposoby (np. podpisując AKTA). Proeuropejski premier, własne ambicje ponad rozsądek.

ww1990ww - 2012-01-26 22:40:10

Nie mów żeś Rastlin anarchista. Tego typu ludzi kompletnie nie rozumiem. Zresztą punkowców też. Tak po za nawiasem tak działa demokracja wybieramy sobie tych którzy maja za nas myśleć. A zresztą koto ma być inny po za święto 4?

Raistlin - 2012-01-26 22:44:18

Nie jestem ani anarchistą ani punkowcem. Po prostu myślę (tak mi się wydaje) racjonalnie. Ciężko mi wskazać jakąś idealną partię polityczną. Partia Korwina nie była by zła gdyby nie jego niektóre utopijne poglądy. Ten człowiek prędzej czy później doprowadził by do katastrofy chociaż muszę przyznać, że nie raz nie mówi źle. Wraz z kilkoma innymi mniejszymi partiami mogli by stworzyć dobrą koalicję.\

PiS był by niezłym rozwiązaniem gdyby nie Jaruś... przynajmniej umiał się ruskim postawić :D.

U' - 2012-01-26 23:06:45

Zgadzam się z Raistem. Też wychowałem się na punku - KSU itp. Anarchistą nie jestem, na wybory chodzę, polityką się interesuję. Wielka czwórka (PO, PIS, SLD, PSL), to ludzie oderwani od rzeczywistości, dlatego są niebezpieczni. Jeżeli ktoś od 20 lat jest nieprzerwanie posłem, to od społeczeństwa już dość daleko się oddalił. Wybieramy posłów i senatorów, nie po to, aby za nas myśleli - każdy ma nie tyle co prawo, a obowiązek myśleć (najlepiej samodzielnie) i wyciągać wnioski z tego co się dzieje. Posłowie są dla nas, nie dla samych siebie. Mają być głosem ludu i wypełniać jego wolę. Nie chcemy acta? to nie podpisujemy! chcemy stosunków na poziomie równego z równym z innymi Państwami, to tak powinno być! A nie PO wszystkich się boi i wszystkim (USA, Rosja, UE) liże tylki. Unia coś powie, od razu się to robi, bo w tej chwili nie jesteśmy naprawdę suwerennym państwem - prawodawstwo uni jest ponad naszym krajowym. Pytaliśmy się rosji, czy nie ma nic przeciwko umieszczeniu w polsce tarczy antyrakietowej, a ruscy bez niczyjej zgody stawiają 50 km od polskiej granicy (w obwodzie kalingrackim) rakiety, mogące przenosić ładunki nuklearne - a rząd na to nic nie mówi.

Rząd jest dla nas, nie my dla rządu. Po co w Polsce pół milona urzędników? Tusk mówił, że odchudzi biurokrację, a przez 5 lat rządów, codziennie zatrudniano około 70 nowych urzędników. Afery poszły pod dywan. Dróg nie ma, paliwo drogie. Rząd chwali się, że nowa ustawa refunacyjna obniżyla ceny 2000 leków, a podniosła ceny tylko 700. Tyle, że te 700 to leki najbardziej popularne, najczęsciej kupowane (dla cukrzyków, dzieci z alergiami itd) NFZ zaoszczędzi na tym 700 mln zł rocznie - a kto straci? Emeryci i rodzicie małych dzieci oraz ludzie chorzy, nie mogący pracować - pobierający rente. Co oni mają zrobić? Żebrać? Niedługo nie będzie od kogo.  Ale o tym wszystkim się nie mówi, bo po co, jeśli jest "pięknie i ludziom żyje się lepiej".

Mówi się, że do tej pory spłacamy dług "Gierka", tyle że rząd tuska zaciągnął już kilkakrotnie więcej kredytów niż on. Rostowski (m. finansów) w branży nazywany jest czarodziejem i specem od kreatywnej księgowości, bo w rzeczywistości już dawno przekroczyliśmy poziom długu publicznego na poziomie 55% PKB (co oznacza wprowadzenie dratycznych cięć podatkowych). Rostowski tak kombinuje, że nie przekraczamy (zabranie pieniędzy z OFE do ZUS, nowa lista leków refundowanych, podatki, mandaty, zabranie ulg, dzika prywatyzacja, sprzedawanie koncesji na gaz łupkowy za bezcen, przeksiegowanie pieniędzy z konta na konto - kombinatorstwo)

Armia jest okradana, prokuratorzy, którzy z  tym walczą, są tak gnebieni, że strzelają do siebie, bo nie wytrzymują presji.

Wiem, poniosło mnie - ale czy to wszystko jest normalne? A polacy nic nie robią, tylko nadal głosują na Tuska...
Żeby nie było - nie jestem PISowcem, głosowałem na PJN w ostatnich wyborach (chciałem na Korwina-Mikkę, ale nie było go w moim okręgu)

Raistlin - 2012-01-26 23:21:00

Byłem w zeszłym roku na koncercie KSU, kumpel stracił w pogo zęba i to lewą jedynkę, wsadzał tam sobie później peta. W ogóle wybieramy się w tym roku w Bieszczady.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Najgorsze jest to, że te długi kiedyś będzie trzeba spłacić. A ludzie którzy rządzą obecnie powinni wtedy trafić za kratki...
btw. Też chciałem na Korwina ale nie było go w moim okręgu...

U' - 2012-01-26 23:37:24

Raistlin napisał:

Byłem w zeszłym roku na koncercie KSU, kumpel stracił w pogo zęba i to lewą jedynkę, wsadzał tam sobie później peta. W ogóle wybieramy się w tym roku w Bieszczady.

Mi nabili glanem guza (byłem pijany i wywaliłem się) na skroni wielkości piłki od pin-ponga (dosłownie taki duży, wystający guz -a bolało, że hej)

Koncerty KSU są świetne, byłem na kilku. A w bieszczadach jest pięknie. Byłem tylko raz, 3 lata temu. Muszę koniecznie pojechać znowu. Polecam wrzesień - jest o wiele mniej ludzi. Ale to temat do innego wątku.

A propos długu - powinno się zlikwidować OFE (to ściema, moi rodzice po kilkunastu latach wpłat mają mniej kasy niż wpłacili - to absurd (!), nie licząc inflacji. Na lokacie zarobili by więcej. A wiąże się to z tym, że OFE ma stałą stawkę (%) od kwoty wpłacanej a nie od zysku (jak logicznie powinno być), który pobiera sobie za prowadzenie kont dla nas. Nie zależy im na naszym zysku bo i tak swoje zarobią. Jest to zapisane w ustawie, ale rząd boi się to zmienić.

Długo by jeszcze wymieniać... A co najgorsze, PIS i SLD (które rządziło 6 i 10 lat temu) nie były wcale lepsze.

Gdyby naród nie był taki "zajebisty" to dawno ten kraj by się rozpadł

Raistlin - 2012-01-26 23:50:09

Oj tak tylko to, że jesteśmy naprawdę pracowici nas ratuje. Gdybyśmy mieli mentalność Greków to wiadome co by się stało.

ww1990ww - 2012-01-27 08:23:29

A nie mamy? Moja starsza pracuje w ZUS-ie i opowiada jacy to ludzie wymyślają choroby żeby tylko dostać zasiłek przy tym to nawet pomysły wojaka Szwejka to małe piwo. Nie wspominając o prawie ze milionie osób które niby to nie pracują  a pracują na czarno bowiem im tak wygodniej.  Co do OFE to prawda to jest nie wypał powinien być wybór chcesz być w ZUS czy w OFE i nie możesz być naraz w tym i w tym.

Xazax - 2012-01-27 10:39:42

Co ja o tym myślę?
Możecie mnie wyśmiać ale dla mnie to początek końca.
Ja osobiście ładnych parę lat temu(zanim zaczeli działać Ci caly Anonymus) zagłębiłem się w pewną teorię spiskową. Na początku twierdziłem że ma ona sens ale jest mało prawdopodobna. Że ludzie nie są aż tacy głupi ani tacy okrutni. I przez te lata widze że jednak są.
O co chodzi?
Wybaczcie ale jestem cienki w przekazywaniu informacji.

Ogólnie w jednym zdaniu chodzi o to że wszystkie światowe ważne głowy chcą zredukować populacje na świecie, nałożyć nieograniczoną kontrolę i rządzić w jako jeden światowy rząd.

Brzmi śmiesznie nie?
Dla mnie też brzmiało te pare lat temu.
Teoria ta mówiła o ogłupianiu ludności przez media, manipulowanie nimi.
Najpierw żeby dojść do władzy sami stwarzają zagrożenie, przestrzegają przed Terroryzmem za którym stoją. Po to by zwiększać swoje prawa w imię obrony ludzkości.
Mówiła również o przygotowycwanych przez rządy spisków. I pierwsze było WTC. Do dziś nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi ale polecam o zapoznanie się z opiniami specjalistów. Którzy jednogłośnie twierdzą że to nie samoloty je zniszczyły a zamach bombowy.
Ludzie płaczą po swoich bliskich i kochają swoją władzę za to że ta dokonała zemsty (Zabicie bin ladena wojna itp)
A ta władza tak naprawdę umacnia swoją władzę krok po kroku zmniejszając wolność ludzi.

Każdy taki krok zakrywany jest czymś w rodzaju "przecież robimy to po to żeby było nam lepiej"
Sami wywołują jakieś zagrożenia bądź czerpią z tych powszechnych.
Tak jak to w polsce wyglądało z Kibolami. Nasz rząd żeby umocnić pozycje tuska nagle wypowidział wojnę Kibolom którzy przecież są wielki zagrożeniem na Euro ale zawsze byli tymi "złymi"
Ja osobiście jestem Kibolem i możecie mi wierzyć albo nie ale jak przez 7 lat jeżdżę na mecze u siebie i wyjazdy (przez długi okres na każdy)
Mozna powiedzieć że byłem na 210 meczach ligowych (nie licząc turniejów, meczów pucharowych itp) Awantury widziałem 3 i wszystkie trzy były sprowokowane przez Policję.
Ślepe społeczeństwo przecież wie... Ten Tusk to gość, załatwił tych Kiboli na cacy i już można chodzić na mecze.
A jak jest naprawdę to wie kazdy kto na te mecze chodził wcześniej.

Wracając do tematu.
USA Planuje w obu amerykach utworzyć coś na wzór UE.
Mają już wszystko obmyślone i zapisane. Powoli wcielają to w życie. Ich walutą będzie Amero a system identyfikacji ma nie polegać na dokumentach a chipach które każdy obywatel bedzie miał obowiązkowo wszczepione.

Już dziś na próbę w USA jest już setki nosicieli tych chipów.
Potem rząd AMERO połączy się z UE, i wymusi na reszcie świata przyłączenie się.
Będzie jeden światowy rząd który będzie miał pełną kontrolę nad Ludem. Zredukują liczbę ludności i powstanie nowy porządek świata.

A teraz jakie są dla nich przeszkody?
Przeszkodą są Ci którzy to wszystko przejrzą czyli ludzie.

ACTA powstało za plecami ludzi i szybko weszło w życie chociaż Ludzie nie chcieli tego, jednak głowy naszych państw zasłaniają się walką z piractwem. Podpisują dokument który może być modyfikowany. Po co?
Twórcy nie wymyślili tylko tekstu który ma coś tam zakazywać a czegoś tam nie.
Oni wynaleźli system który będzie miał całkowitą kontrolę nad uploadem i całym internetem. I teraz kiedy ludzie się obudzą i skumają co jest grane to nawet nie będą mogli w żaden sposób powiadomić reszty.
Wielkie media są w kieszeniach rządu, mniejsze nie mają siły przebicia. Szara masa czyta gazete wybiórczą FAKT itp.
Tylko w interneci istnieje szanasa na usłyszenie krzyku. Ale już niedługo nie będzie.

Wiem że dużo w tym niescisłości, ale jak mówiłem ciężko mi się przekazuje informacje.
Tu macie przykładowe filmiki które może lepiej wam to nakreślą
http://www.youtube.com/watch?v=tiNtVHDery8
http://www.youtube.com/watch?v=kg9PM56O … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=d3vEg0xK … re=related

Raistlin - 2012-01-27 11:45:49

Nie wspominając o prawie ze milionie osób które niby to nie pracują  a pracują na czarno bowiem im tak wygodniej.

Wygodniej pracownikowi czy raczej pracodawcy. Myślisz, że gdyby była możliwość zatrudnienia się u takiego na umowę to ludzie by z niej nie skorzystali?


Potem rząd AMERO połączy się z UE, i wymusi na reszcie świata przyłączenie się.

A Rosja ze swoimi głowicami nuklearnymi siedzi i zawija je w te sreberka...



Zniewolenie ludzkości w takim stopniu jest nie możliwe z jednego prostego powodu. Ludzie to nie baranki, zbuntują się. To co dziś w Iraku, Palestynie, Czeczeni itd. nazywane jest terroryzmem dotknęło by cały świat. Takie rządy nie mogły by być stabilne, co chwilę gdzieś na  świecie dochodziło by do buntu ludności.

Xazax - 2012-01-27 12:42:57

Chip może mieć opcje lokalizacji, i unieszkodliwienia jednostki.
Najpierw wszczepią chipy a potem wyjdzie ich prawdziwe przeznaczenie.
Co do Rosji to tajny rząd światowy poprzedza swoje oficjalne powstanie Wojną

ww1990ww - 2012-01-27 13:39:42

Raistlin dla obu stron jest wygodniej. Pracodawca nie ponosi kosztów związanych z pracownikiem (ZUS składki i te inne) a pracownik dostaje więcej kasy bowiem nie musi płacić podatków.

Jeżeli tez uważasz ludzi za istoty z natury inteligentne to cóż należy pogratulować wiary w ludzkość. A co do pomysłu połączenia UE i USA jestem przeciw niech amerykańska zaraza zostanie u nich.

Xazax - 2012-01-27 14:25:11

Jak widać rząd jawnie miał w dupie zdanie narodu ws ACTA i podpisał chodz dawno nie było takiego buntu.
Przecież to dla dobra ogółu zrobili.
http://www.youtube.com/watch?v=L7nYWSruFSA

Tanthalas88 - 2012-01-27 14:37:31

Xazax z tymi kibolami to przesadziłeś. Nie wiem skąd jesteś, z jakim klubem jeździłeś na te mecze. Ale nie powiesz mi, że to co się dzieje na stadionie Lecha( sprawa cateringów, oplucie przez Litara? rodziny na meczu Reprezentacji), w Krakowie między kibicami Wisły, Hutnika i Cracovii, Łodzi i Warszawie i wiele wiele więcej,to jest normalne? Więc przestań tu mi jakieś wymyślać bajki o prowokacji Policji o tym, że PO jakieś nie potrzebne wojny wytacza. U Mnie w Elblągu jak kibice Olimpii jeżdżą na mecze to też nie ma zadym, bo kogo obchodzi taki mały klub.
Powinni już dawno zrobić z tymi kibolami porządek jak w Anglii. Byłby święty spokój.

Jeśli chodzi o ceny paliw. To śmieszą mnie komentarze ludzi, którzy mówią, że to wina PO. Co oni mogą z tym zrobić? NIC! To nie wina Polskiego Rządu ani innego w Europie. To co się dzieje na Bliskim Wschodzie nie podlega wpływowi takich państw jak Polska. Możemy biernie się przyglądać. Chyba nie powiecie mi, żeby obniżyli akcyzę za paliwo..

Xazax - 2012-01-27 14:45:42

A powiedz mi ile razy zostałeś pobity przez kiboli?
Twój punkt widzenia jest taki jaki Ci nadały media które manipulują tobą w ten sposób.
Porządek w Anglii? Tam są takie zadymy że głowa boli tylko że zwykły zjadacz chleba o tym nie wie, zwykły jakim jesteś Ty

A jeździłem za GieKSą i za Górnikiem czyli widziałem stadinony od najgorszych po Najlepsze w Tym stadion Lecha Legi i jakoś żyję.

Raistlin - 2012-01-27 14:49:54

Raistlin dla obu stron jest wygodniej. Pracodawca nie ponosi kosztów związanych z pracownikiem (ZUS składki i te inne) a pracownik dostaje więcej kasy bowiem nie musi płacić podatków.

Tak nie musi płacić podatków. Ale nie ma ubezpieczenia, lat pracy do emerytury. Jestem pewny, że połowa pracujących na czarno podpisała by umowę gdyby tylko miała taką możliwość.


Nie powiesz mi Xazax ze autentyczne nagrania w internecie na których kibole biegają po ulicach z maczetami i nożami to manipulacja mediów. Nie powiesz mi, że ludzie z osiedla których niestety znam i którzy jeżdżą regularnie na mecze i robią zadymy są stale prowokowani przez policje. A ich zachowanie zakrawające na patologie to przypadek. Szalikowcy pytający się każdego "za kim jesteś" i szukający pretekstu do pobicia to na pewno manipulacja mediów i wina policji...

Xazax - 2012-01-27 15:10:19

Mówisz o ulicach krakowa od którego cały kibicowski świat się odwrócił.
Wszyscy Kibole wiedzą że oni akurat maja nasrane i nikt ich nie bierze pod uwagę.

Raistlin - 2012-01-27 15:21:12

Większość wspomnianych nagrań nie pochodzi z Krakowa. I zwróć uwagę na to, że słowo kibol w różnych częściach Polski jest postrzegane inaczej. W Wielkopolsce tym określeniem nazywa się zagorzałego kibica (co chyba miałeś na myśli mówiąc o sobie). U mnie nazywa się tak pseudokibiców idących nie na mecz a na zadymę.

ww1990ww - 2012-01-27 15:44:13

Xazax u mnie w Białymstoku od zawsze były dwie nie cierpiące się grupy kiboli tej samej drożyny. Pomiędzy Bogiem a prawdą przeciętny zjadacz chleba nie ma pojęcia o co tam chodzi i czemu się nie cierpią. I wybacz ale pchnięcie kogoś nożem tak aby ten umarł nie jest normalne. No chyba że w czarnej Afryce a i tam pewnie nie.

Raistlin może tak a może nie. Nikt nie wie co się dzieje w głowie innej osoby.

P.S Czy można zmienić nazwę tego topicu na polityka? Bowiem rozmowa odeszła o eony świetlne od ACTA.

Blaanid uth Mondar - 2012-01-27 15:53:36

Raistlin, kibole to z reguły pseudo-kibice, chyba że chcesz brać się za gwarę, niektórych województw to wtedy może będzie inaczej.

/ podpinam się pod prośbę ww. Żeby potem kolejnych spam-wątków nie robić.

U' - 2012-01-27 15:54:14

Tanthalas88 napisał:

Jeśli chodzi o ceny paliw. To śmieszą mnie komentarze ludzi, którzy mówią, że to wina PO. Co oni mogą z tym zrobić? NIC! To nie wina Polskiego Rządu ani innego w Europie. To co się dzieje na Bliskim Wschodzie nie podlega wpływowi takich państw jak Polska. Możemy biernie się przyglądać. Chyba nie powiecie mi, żeby obniżyli akcyzę za paliwo..

Na temat kibiców się nie wypowiadam, bo nie chodzę na mecze. A co do cen paliw... Cena baryłki ropy 2 lata temu wynosiła nawet 140 dolarów, a benzyna była za niecałe 5 zł. Teraz kosztuje 90 dolarów, a cena paliwa dochodzi do 6. Cena paliwa bez podatków to około 2 zł. 4 zł to podatki, które Państwo ściąga z nas na pomoc Grecji;/ ceny paliw mają wpływ na wszystkie ceny. Wysokie ceny paliw są TYLKO I WYŁĄCZNIE winą nieudolności rządu, który potrzebuje coraz więcej pieniędzy (bo jest okradany przez wszystkich - mamy np najdroższe autostrady w Europie, przy najtańszej sile roboczej i materiałach - coś chyba jest nie halo). Winę za wysoką cenę ON (wszystkie ciężarówki jeżdzą na tym - pociągnie to za sobą wzrost cen) ponosi Unia, która uznała olej napędowy za mało ekologiczny i podniosła na niego akcyzę.

Raistlin - 2012-01-27 16:34:24

Czy ktoś pracuje na czarno czy na biało tak czy siak państwo na tym zyskuje. Bo obywatel ma pieniądze by kupić opodatkowane/objęte akcyzą produkty.

Blaanid uth Mondar - 2012-01-27 17:06:24

W sumie, tak sobie podliczałem teraz nasz dług publiczny... i wywnioskowałem, że zalegalizowanie Marihuany i nałożenie na niej akcyzy, bardzo by odciążyło nasz dług.

Tanthalas88 - 2012-01-27 19:32:08

U' napisał:

Tanthalas88 napisał:

Jeśli chodzi o ceny paliw. To śmieszą mnie komentarze ludzi, którzy mówią, że to wina PO. Co oni mogą z tym zrobić? NIC! To nie wina Polskiego Rządu ani innego w Europie. To co się dzieje na Bliskim Wschodzie nie podlega wpływowi takich państw jak Polska. Możemy biernie się przyglądać. Chyba nie powiecie mi, żeby obniżyli akcyzę za paliwo..

Na temat kibiców się nie wypowiadam, bo nie chodzę na mecze. A co do cen paliw... Cena baryłki ropy 2 lata temu wynosiła nawet 140 dolarów, a benzyna była za niecałe 5 zł. Teraz kosztuje 90 dolarów, a cena paliwa dochodzi do 6. Cena paliwa bez podatków to około 2 zł. 4 zł to podatki, które Państwo ściąga z nas na pomoc Grecji;/ ceny paliw mają wpływ na wszystkie ceny. Wysokie ceny paliw są TYLKO I WYŁĄCZNIE winą nieudolności rządu, który potrzebuje coraz więcej pieniędzy (bo jest okradany przez wszystkich - mamy np najdroższe autostrady w Europie, przy najtańszej sile roboczej i materiałach - coś chyba jest nie halo). Winę za wysoką cenę ON (wszystkie ciężarówki jeżdzą na tym - pociągnie to za sobą wzrost cen) ponosi Unia, która uznała olej napędowy za mało ekologiczny i podniosła na niego akcyzę.

Skoro przytaczasz przykład autostrad to w tą samą stronę pójdę i zapewne sam wiesz, że w UE mamy 1 z najtańszych cen za paliwo, jeśli nie najtańszą...
Sama z siebie nie może za bardzo zmienić cen... to nie jest w mocy pojedynczego kraju jakim jest Polska

U' - 2012-01-27 19:36:02

Zarabiamy 5 razy mniej od niemców, a płacimy tyle samo za paliwo. To nie powinno raczej tak działać. Państwo nie ma kasy i tyle. Stąd dzika prywatyzacja i ciągły wzrost obciążeń podatkowych. A z kosztem autostrad to cały czas się zastanawiam, gdzie te pieniądze się rozpływają...

Raistlin - 2012-01-27 19:50:52

W sumie, tak sobie podliczałem teraz nasz dług publiczny... i wywnioskowałem, że zalegalizowanie Marihuany i nałożenie na niej akcyzy, bardzo by odciążyło nasz dług.

Popieram w 100%! :D
Co prawda teraz z dostępem do marihuany raczej niewielu ma problem ale przynajmniej wiedział bym co pale. Bo taka prawda, że czysta tylko z własnej hodowli. Znajomy sobie w zeszłym roku zasadził, nawet mu to przez jakiś czas podlewałem jak go nie było.

U' - 2012-01-30 11:43:44

o tym, że jest źle w naszym Państwie wie każdy, ale nie wszyscy (szczególnie Ci mniej interesujący się polityką) nie wiedzą jak bardzo. Proszę, przeczytajcie to i przemyślcie sprawę:
http://demotywatory.pl/3671712/Czasem-mam-wrazenie

U' - 2012-04-10 21:46:41

Nie wiem, czy przeglądacie demotywatory, ale czasem warto, bo ktoś napisze mądrze i prawdziwie o tym, co się na tym chorym świecie dzieje. Powyżej wrzuciłem link do ciekawego tekstu, teraz wrzucam kolejny. Przeczytajcie, pomyślcie i powiedźcie mi, kto politykom na to pozwala i kto ich wybrał. Jeżeli naród jest tak głupi, że nie widzi jak go robią w konia, to potem ma za swoje:

http://demotywatory.pl/3762619/Drodzy-internauci

Przy okazji napiszę wam o PKP (temat rzeka;D). Jako, że studiuje logistykę, pisałem pracę inż o kolejowym transporcie kontenerów, to interesuję się tym co dzieje się na polskich torach. Mówi się, że polskie drogi są do dupy, a drogi kolejowe są w jeszcze gorszym stanie. Prędkość średnia pociągu towarowego w Polsce to 20 km/h (w Niemczech 60). Mamy jedne z najdłuższych linii kolejowych w Europie (nie licząc Rosji), leżymy w środku Europy. Zamiast wykorzystywać szansę na rozwój transportu kolejowego, nowych miejsc pracy (chociażby na biednej "ścianie wschodniej" przy przeładunku towarów z torów "normalnych" na "szerokie" i w drugą stronę) itp to rząd przesuwa środki przeznaczone na remont torów (5 mld zł) na drogi. Z tego powodu PLK (polskie linie kolejowe) pobiera najwyższe w Europie stawki za pociągokilometr (musi za coś tory remontować), oferując infrastrukturę marnej jakości. Przewoźnicy zaczynają na trasie wschód-zachód jeździć przez czechy (co z tego, że dwa razy dłużej, jak szybciej i bezpieczniej).
Teraz jeszcze odezwała się sprawa PKP S.A. Nie wiem ilu z was wie, ale PKP S.A. formalnie niczym już nie zarządza, ale nie przeszkadza to istnieniu od paru lat nic nierobiącego zarządu. PKP S.A. (zarząd) miał przeprowadzić restrukturyzację (która dawno się zakończyła i doprowadziła do powstania ponad 20 spółek kolejowych) a następnie rozwiązać się i zakończyć historię PKP S.A. Oczywiście osobom zarabiającym 30 tyś miesięcznie nie chce się opuszczać ciepłych stołków, więc udają, że coś robią. Minister transportu (Nowak) postanowił odwołać obecny zarząd (dając im ogromne odprawy) i zatrudnić nowe, "kompetentne" (specjalistów) osoby, które "dokończą" restrukturyzację. Odwołano m. in. panią prezes, a po tygodniu zatrudniono ją jako wiceprezesa, ale z 2 razy wyższą pensją:D tak to się zmienia osoby na stanowiskach w Polsce. Więcej o tym tu: http://praca.wp.pl/title,27-tys-podwyzk … omosc.html

Po prostu śmiech na sali. Politycy plują nam w twarze, a my cieszymy się, że pada deszcz.

Kitiara - 2012-04-23 23:27:43

Mówiąc o polityce:

Jeśli ktoś byłby akurat w Warszawie: https://www.facebook.com/events/360979430612973/
A jeśli nie, to na fanpejdżu (https://www.facebook.com/pages/Zmowa-Po … 4447560077) są odnośniki do różnych innych akcji z całej Polski (strona aktualizowana cały czas, ale niedawno ruszyła więc jeszcze nie ma wszystkiego).
Polecam się przyjrzeć, i uprzedzając ewentualne pytanie - nie, nie jest to organizowane przez nową prawicę, jak to w niektórych miejscach padały dziwne pomysły.

Kontynuując zaś temat ACTA, podsyłam Wam nieciekawy materiał, który NIE jest jakąś teorią spiskową (wszak najlepiej wszystko przyrównać do teorii spiskowych, dzięki czemu realne zagrożenia zostają pominięte śmiechem) - INDECT, czyli system pozwalający na ciągłą inwigilację i budowanie baz danych obywateli. Filmik tu:

http://www.youtube.com/watch?v=387O8BGutFA

Serwis telefonów Kraków Cennik przegrywanie kaset hi8 ,digital8 ,video8 warszawa