Tak sie nakrecilem na ta ksiazke, a to ze wzgledu na gatunek kryminalny w swiecie fantasy. Sadzilem, ze to bedzie moja ulubiona ksiazka z tego cyklu. Jestem w polowie czytania. Bohaterowie sa jacys bezplciowi, wyrozniajacy sie jedynie profesja i przezyciami od siebie. Przeprowadzanie sledztwa jest tak zalosnie smiesznie. Tematyka ciekawa, lecz nieumiejetnie rozbudowana, jakby pisano ta ksiazke bezmyslnie. Jakie macie na ten temat spostrzezenia? Czy przypadla wam ta ksiazka do gustu?
Czytałem ją dość dawno, ale zapamiętałem dość dobrze. Niewątpliwą wadą tej książki jest jej długość, a może raczej krótkość. Treściowo mogłaby być znacznie bardziej rozbudowana, ponieważ sądzę, że jest to jedna z lepszych pozycji Dragonlance, wydana ostatnimi laty w Polsce. Fabuła wciągająca, tematyka również. Jak najbardziej przypadła mi do gustu, polecam ją.
Czas na moją opinię:
Książka niezła BYŁABY gdyby:
- bohaterowie zostali lepiej skonstruowani - są dość płytcy (niestety), do czego w Dragnolance nie jestem przyzwyczajony, wręcz na odwrót
- bohaterowie nie wymądrzali się i prawili banalnych morałów (DL właśnie tym różnił się od innych ksiażek fantasy, że jest "szary" a nie biały lub czarny - pisałem o tym już gdzieś na forum).
- nie wiem czy inni tak mają, ale ja do końca nie znałem rozwiązania - co lepsze bohaterowie również, ale w ostatniej chwili złożyli wszystko w całość i wszystko skończyło się dobrze. Nagłe pojawienie się rozwiązania nie jest czymś za czym przepadam, wolę wszystkiego się powoli domyślać.
Książkę bronią:
- fajny opis Tarsis i całej sytuacji,
- perspektywa wojny, przygotowania miasta do niej i skrywana historia jednego z bohaterów, nomen omen noszącego zbroję z łusek smoka.
Każdy fan DL powinien przeczytać, ze względu na to, że jest to książka niespotykana na naszym rynku - kryminał w świecie fantasy.
Ocena - średnio na jeża.
Odświeżyłem sobie ostatnio ten tytuł, czytając go po raz wtóry.
Podtrzymują swoją opinię, książka bardzo wciągająca, czytana na raz.
Płytkość bohaterów - moim zdaniem nie było to tutaj tak widoczne, jak np. w trylogii "Smoki Nowej Ery".
przyznaje rację iż ta powieść niewiele z cyklem (jeśli nie powiedzieć w ogóle) ma wspólnego... no ale cóż zrobić..znaczek DL na książce zobowiązuje :)