Raistlin - 2012-03-31 20:36:15

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQbqe0ff1HnA50Bhg-NEqr29929lxg055Zj4UEMFBwRnx6ea7zzfhfaVElh Flint z klanu Neidarów, został wygnany ze swej wioski z powodu rodzinnych konfliktów. Spędza swoje życie w Solace ewentualnie podróżuje do Qualinesti sprzedawać usługi kowalskie, zaprzyjaźnił się z Tasslehoffem Burrfootem i jest najstarszym z bohaterów lancy. Zmarł na atak serca w czasie podróży przez pasma gór zwanych Godshome (Dom Bogow). Paladine, w przebraniu Fizbana, zabiera go do kuźni Reorxa, gdzie Flint będzie czekał na odejście swoich młodszych przyjaciół.

Grothork - 2012-04-04 16:19:32

Jako postać, Flinta lubiłem bardzo. Czasami poprawiał mi humor jego sprzeczkami z kenderem, a czasami jego zadziornością. Szkoda tylko że tak szybko zginął, chociaż jak na jego wiek to i tak był stary. Bardzo ciekawie opisane są jego przygody w książce pt. "Smoki Krasnoludzkich Podziemi". Polecam ją każdemu

Xazax - 2012-04-04 16:29:49

Bardzo fajnie też jest opisany w Gorączce Podróży gdzie poznał Tasa

U' - 2012-04-04 19:54:37

No to ja polecę Bratnie Dusze - pierwszą część spotkań (Gorączka podróży to część druga). Opowiada o tym, jak Flint poznał Tanisa (jeszcze jako dziecko). Flint jest młody, silny, sprawny i odważny. Taki jak powinien być krasnolud. Bardzo fajnie opisany jest początek przyjaźni, która połączyła dwoje bohaterów prawie na 100 lat (!).  Polecam książeczkę, dobra lektura.

Vanthanoris - 2012-04-04 22:19:12

Może jeszcze poczytamy o Flincie - miejmy nadzieję, że jest coś o nim w kolejnych tomach "Spotkań", a jeśli nie, to pewnie są jakieś opowiadania pojedyncze. Poza tym pozostają "Zaginione kroniki".

Remmy - 2012-07-20 21:08:38

Do Flinta żywię bardzo ciepłe uczucia. Nie jest to absolutnie postać bez wad (w końcu takie postaci są przecież nudne, nieprawdaż?), ale wzbudza moje rozbawienie, a także szacunek.
  Jego zgryźliwa natura jest oczywistą pozą i każdy, kto go choć trochę bliżej pozna to widzi jak na dłoni i na każde utyskiwanie odpowiada uśmiechem. Jego relacje z Tasem są najbardziej zażyłe, każdy z nas wie, iż do niego Flint najbardziej się przywiązał. Uważam, że to dlatego iż czuł się za niego odpowiedzialny jak za wnuka, którym trzeba się cały czas zajmować. Zauważyłam, że wnuki najbardziej odmładzają osoby starszej daty.
  Przy jego śmierci bardzo płakałam. W ogóle przy książkach sagi DragonLance często płakałam. Bardzo mocno na mnie działały. Kochany stary Flint...

janjuz - 2012-10-24 11:48:44

Żeby zrozumieć do końca postać Flinta niezbędne jest przczytanie "Flint, the King". Nasz bohater zostaje królem... krasnoludów żlebowych. Jego późniejsza do Agharów nienawiść jest w dużej mierze, udawanym wyolbrzymieniem.
Przyznam szczerze, gdybym zastanawiał się kiedyś nad ciekawym nickiem dla siebie na takie forum jak DL, to Fireforge byłby mi bardzo bliski.

ooSTURMoo - 2016-04-17 21:36:15

Jedna z moich lubionych postaci. Pamiętam jak za młodych lat czytałem pierwszy raz Kroniki i pierwsze łzy uroniłem nad tym właśnie bohaterem. Przez kilka dni nie mogłem się pogodzić z jego śmiercią. Był taki jaki powinien być, uparciuch o wielkim sercu......

janjuz - 2016-04-17 22:50:38

Cieszę się bardzo, że właśnie ta postać wzbudza pozytywne emocje. W końcu też uważam się za starego, zrzędliwego (by nie powiedzieć upierdliwego) krasnoluda.

DeepHeat - 2018-04-04 00:00:37

Król Flint bardzo fajny, chylę czoła za wkład w tłumaczenie.
Denerwujące jest tylko co trzecie zdanie tytułowanie Theiwarów łachamniarzami, łachudrami itp.
Rozumiem jednak, że narracja jest prowadzona jakby z punktu myślenia Flinta.

janjuz - 2018-04-04 08:51:50

Przyznam, że i mnie to denerwowało. Przydomek "łachmaniarz" lub "łachudra" (by nie rzec znacznie gorzej) był nadawany Theiwarom chyba przez wszystkie rasy krasnoludzkie ze szczególnym uwzględnieniem krasnoludów podgórskich. Pewnie z powodu zajmowania się magią, lecz również z powodu dawnych zarzutów o zdradę.

DeepHeat - 2018-04-04 22:08:02

A jak to stało w oryginale, "scum"?

janjuz - 2018-04-05 10:06:24

O wiele gorzej: "derro" - a to niestety pochodzi z australijskiego slangu oznaczającego kogoś niechlujnie ubranego, zdegenerowanego, brudnego itd. itp.

mapa fotowoltaiki