Rycerz Róży
""Jest to opowieść o Elryku, zanim został nazwany Zabójcą Kobiet, zanim ostatecznie runeło Melnibone.
Jest to opowieść o jego przerażającej rywalizacji z kuzynem Yyrkoonem i jego gorzkiej miłości do Cymoril, zanim ta rywalizacja i miłość doprowadziły Śniące Miasto - Imrryn do pożogi i spustoszenia przez najeźdźców z Młodych Królestw.
Jest to opowieść o dwóch czarnych mieczach: Zwiastunie Burzy i Żałobnym Ostrzu, o tym jak zostały odnalezione i jaką odegrały rolę w przeznaczeniu Elryka, jak i Melnibone - przeznaczeniu, które miało kształtować coś znacznie ważniejszego - los całego świata.
Jest to opowieść o czsach, gdy Elryk był królem i Czarnoksiężnikiem, władcą smoków, floty i licznej jeszcze półczłowieczej rasy, rządzącej Melnibone - Smoczą wyspą od dziesięciu tysięcy lat.""
Książka 8 tomowa, troszkę innego pokroju niż świat DL, mi wydaje się być bardzo podobna do serii "Conan"// Jak ktoś z was chce to mogę podesłać audiobooki.
Jest tam fajny motyw z mieczami, które wypijają dusze, właśnie Zwiastun Burzy i Żałobne Ostrze. Moim zdaniem książka świetna, trzymająca w napięciu, oraz co później okaże się zarąbiste, długa. Jest to tzw. "Dark fantasy"///
Opinie internautów
"I przy tym Moorcock to ojciec chrzestny dark fantasy. Jednak nie tyle Elryk, co cykl Corum bym polecał. Mam do tego autora sentyment, oj mam."
"Witam Szukalem w necie jakiegos forum fantasy, by wlasnie zareklamowac Moorcocka i jego cudowne ksiazki.
Koncze wlasnie czytac cykl o Elryku z Melnibone i powiem wam, ze nie czytalem lepszych ksiazek. Moze i momentami nie jest jakos super fascynujace, ale kiedy zna sie cala historie, to kazdy wers ostatniej ksiazki czyta sie z wielka czcia i podnieceniem. Naprawde geniusz!"
Jest też troszkę mieszanych opinii, dlatego że autor napisał jeden denny cykl, runiczna laska czy jakoś tak, mi się także nie podobało, co nie zmienia faktu że "Elryk z Melnibone" to naprawdę świetna książka
Ostatnio edytowany przez Grothork (2011-10-25 08:41:56)
Offline
Giermek
Ha, praktycznie zaczynałam przygodę z fantastyką od Moorcocka i Elryka właśnie
Pierwsze angstowe fantasy (i masowy crossover w innych książkach, bo dlaczego bohaterowie różnych cykli niby nie mogliby się nie spotkać? XD)
W dodatku facet mnie kupił totalnie zakończeniem losów Elryka - taki piękny przekręt, że nic, tylko klaskać.
Offline
Rycerz Róży
Nom, ja mam wszystkie części. Książka jest po prostu genialna. Autor zaskakuje na każdym kroku!
Offline